Chiny: Guilin Kunming - Dali City

Miasto

Hej....

Pisze choć tym razem trochę nie mam o czym to też i list będzie krótszy...

chiny mapa Mapa naszej podróży

Po dwóch dniach na wsi zrobiliśmy sobie dwa dni w mieście (ok jeden to był w pociągu do tego)
wiec dwie stolice prowincji: Guilin i Kunming...
Obydwie opisane w przewodniku jako jedne z najpiękniejszych, najspokojniejszych itd. prowincji w Chinach...
No to w związku z tym mogę powiedzieć tylko jedno, że już nie chce innych stolic chyba widzieć;)

Na początku Guilin.. i tu jeszcze nie było takiej tragedii.. szczególnie, że to miasto nie było aż tak ciekawie opisane...
Co widzieliśmy .... z zabytków nie dużo.. jakaś niby miniaturka zakazanego miasta (ale to mega miniaturka i do tego odbudowana w 20 wieku) jak zwykle ładne zadbane w miarę centrum (choć już dużo mniej niż w miastach na wybrzeżu) czyli jedna duża ulica wokół której są parki... wysokie nowoczesne budynki... zieleń imprezy etc....

chiny zdjęcia blog Chiny

I poza tą ulicą reszta to bloki.. bloki nowe.. bloki rozpadajcie się..bloki 4 piętrowe.. bloki 20 piętrowe... bloki białe.. bloki szare... bloki co w miarę wyglądają... bloki co wyglądają gorzej niż slumsy w Meksyku...
Co więcej o blokach.. a nic miedzy nimi małe uliczki... i ogólnie nieciekawie.. i tak to te bloki się ciągną przez cale miasto... gdzie mieszka z 3-5 mln ludzi...

No i tyle na temat Guilinu.. woohaa... zdjęcia są równie interesujące.. chyba są ;)

chiny zdjęcia blog Chiny

A Kunming... a Kunming to dosłownie to samo .. tylko, że rzeczywiście może trochę milsze centrum trochę spokojniejsze......

A spokojniejsze to jest rzecz względna.. bo tu wszędzie tłumy.. no ale powiedziałbym, że na tutejszych deptakach było mniej więcej tyle ludzi co na deptaku w Poznaniu w tłoczny dzień...wiec spokojnie tu było;)... coś więcej o Kunming.. aaa nic...

Oprócz do tego wszystkiego 3 czy 4 ciekawostek...dotyczących obu miast...

Uno... fajnie tu te miasta rozwijają... jest sobie centrum ta jedna czy w Kunming z 6 ulic co są ładne i się krzyżują, no ale obok rozpadające się bloki... to co robią Chinole... a nic wiadomo otaczają taki plac 1km na 500m murem i wyburzają wszystko w środku... nie wiem gdzie wyrzucają ludzi...ale się tym chyba nikt tu nie przejmuje.. no i następny kawałek będzie miasta ładny..

Dos.... z komunikacją problemów też nie będą mieli... jesteśmy w centrum Kunming.. jak już mówiłem wszędzie tu raczej są małe uliczki oprócz może tych w centrum miasta... no i jak tu wyjechać jak to miasto ma 5 mln ludzi w blokach..jakoś trza się przecisnąć.... no to Chinole co zrobili.. no wiadomo.. wyburzyli na całej odległości (kilkanaście kilometrów) bloki na ich miejscu wstawili 10 metrowe pale betonowe.. na tym postawili 3 pasmowa autostradę od centrum na zewnątrz... i po problemie.. żeby było śmieszniej taka autostrada się jeszcze przecina z innymi (w pewnym miejscu mieliśmy 4 poziomy autostrady) i to wszytko nad blokami... aaa.. no a pod tą autostradą zbudowali drogę taka dla ludzi co w mieście mieszkają.... Co więcej.. kolo autostrady pewno teren jest droższy i tam już tez widać, że strefami wyburzają bloki i stawiają nowe albo hotele..... co z ludźmi robią.. pff.. kogo to obchodzi... aaaa.. a w ogóle to ta autostrada na końcu (po kilkunastu kilometrach pali) schodzi na ziemie tylko po to żeby wejść w jakąś górę jako kilkukilometrowy tunel..... maja rozmach... maja rozmach....

chiny zdjęcia blog Chiny

Tres... z pociągami ta sama historia.. o tyle ze po prostu jak budują już to tunele wszędzie... z Guilinu do Kunming przez 16 h się jedzie ..około 1/3 (wg przewodnika) to tunele.. . może trochę mniej..na pewno mniej przewodnik coś tam kłamie...ale nie dużo mniej chyba...

Cuatro.... no i to coś co nas rozwaliło... zabawa..wiadomym jest, że Chinczycy nie potrafią tańczyć..ale to już przechodzi wszelkie pojecie.. ok w Guilinie byliśmy w kilku dyskotekach (wchodząc i wychodząc poszukując jednej ciekawej) i wszystkie takie same... tzn.. muzyka techno, taka na maksa rąbanka, bo tylko do tego można skakać i się nie ruszać w takt muzyki.... ale to nic, że muzyka techno.. cale te dyskoteki (ogromne tak w ogóle) są pełne małych stołów, przy których siedzą Chinole i w tych dyskotekach nie ma nawet miejsca do tańczenia!!!!!!!!!!!!!!!!!! na prawdę.. w niektórych jest...ale np. w Guilinie nie znaleźliśmy ani jednej takiej!!! masakra..oni po prostu siedzą, pija, siedzą w tej rąbance i patrzą na laski na podestach jak tańczą... masakra....

Cinco...ale to jest nic....... ponieważ w Guilinie poszliśmy zaraz po 24 spać.. to postanowiliśmy poszukać w Kunmingu.. i tu znaleźliśmy to samo..... wiec dalej szukaliśmy.. i to co znaleźliśmy to przechodzi wszelkie pojecie.... znaleźliśmy budynek.. ogromny.... w którym były dziesiątki korytarzy.. (od a do q)... a w każdym korytarzu po 10 min pokoi....... a w pokojach.................. w pokojach siedzą Chinole którzy kupują alkohol i
a) graja w PlayStation
b) śpiewają karaoke (ok to najczęściej)
c) graja w kocie łapki (to widzieliśmy raz ale to już nas załamało...po tym strasznym przeżyciu poszliśmy kupić sobie jedzenie w McDonaldzie i poszliśmy o 24 spać)....

chiny zdjęcia blog Chiny

Oni są beznadziejni....

No i tak to w wielkich miastach... ogólnie też trzeba było zobaczyć.. bo bym nie uwierzył..ale nic ciekawego i już nie chcemy o żadne zahaczać no oprócz Shanghaju...

Tak że dziś już jesteśmy w Dali...a tu góry... .jutro mamy się wybrać na szczyt 4092 m n.p.m... i w sumie to łatwy szczyt tak że miejmy nadzieje, że się uda...ale jednak już jesteśmy na 2000 m i tu zaczęło padać.. i dzisiaj cale popołudnie pada,... tak że zobaczymy jaka będzie ta pogoda jutro bo jak beznadziejna.. to będzie trochę kicha.. bo tu takie znowu Zakopane tym razem trochę mniej zatłoczone.. no ale oprócz jedzenia i chodzenia po górach to raczej nic do roboty nie ma.

Tak że trzymam kciuki za pogodę i do usłyszenia